Ed Miliband ostrzega, że brytyjski „styl życia” jest zagrożony przez poważny problem

Sekretarz ds. energii Ed Miliband powiedział, że styl życia w Wielkiej Brytanii jest „zagrożony” przez zmiany klimatyczne, gdyż ekstremalne zjawiska pogodowe stają się normą.
Raport klimatyczny brytyjskiego biura Met Office , opublikowany dzisiaj (MON), stwierdza, że ekstremalne temperatury i opady deszczu stają się w Wielkiej Brytanii zjawiskiem powszechnym.
Klimat kraju jest „znacznie inny” niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu – dodają eksperci.
Po raz pierwszy w corocznym raporcie stwierdzono również, że poziom mórz w Wielkiej Brytanii rośnie szybciej niż średnia światowa.
W Wielkiej Brytanii robi się coraz bardziej wilgotno – w 2024 r. spodziewane są ekstremalne opady deszczu, powodzie i burze.
W Anglii i Walii zima od października 2023 r. do marca 2024 r. była najwilgotniejsza od ponad 250 lat, a powodzie dotknęły Derbyshire, Nottinghamshire, West Midlands i wschodnią Szkocję.
Sekretarz ds. energii nazwał wyniki „surowym ostrzeżeniem”, że należy podjąć działania na rzecz klimatu i przyrody.
Pan Miliband powiedział: „Nasz brytyjski styl życia jest zagrożony”.
„Niezależnie od tego, czy chodzi o ekstremalne upały, susze czy powodzie, możemy to zobaczyć na własne oczy, że to już się dzieje i musimy działać.
„Dlatego też głównym zadaniem rządu jest uczynienie z Wielkiej Brytanii supermocarstwa w dziedzinie czystej energii i rozwiązanie kryzysu klimatycznego”.
Jednak Partia Pracy spotkała się z krytyką ze strony działaczy za podejście do kwestii ochrony środowiska, w tym za obawy dotyczące reform planistycznych, które pomijają kwestie natury na rzecz wzrostu gospodarczego.
Kathryn Brown, dyrektor ds. zmian klimatycznych i dowodów w The Wildlife Trusts, powiedziała: „Ten raport wyraźnie pokazuje, że zmiany klimatyczne powodują coraz częstsze występowanie ekstremalnych zjawisk pogodowych, których jesteśmy świadkami – od fal upałów i susz po powodzie i burze.
„Przyroda odgrywa kluczową rolę w ochronie domów, przedsiębiorstw i źródeł utrzymania przed tymi szkodami, wzmacniając naszą odporność na zmiany klimatu i przynosząc ogromne oszczędności finansowe.
„Jak już widzimy, wpływ zmian klimatu na dziką przyrodę w Wielkiej Brytanii jest głęboko niepokojący. Od jerzyków spadających z nieba podczas fal upałów po drzewa kwitnące znacznie wcześniej niż w przeszłości – jesteśmy szczególnie zaniepokojeni wpływem susz na nasze rezerwaty przyrody”.
Ubiegły rok był czwartym najcieplejszym w historii pomiarów prowadzonych od 1884 r., miał też najcieplejszy maj i najcieplejszą wiosnę w historii pomiarów – już pobite przez rekordowo gorącą wiosnę z 2025 r.
Tymczasem tego lata już kilkukrotnie wydawano bursztynowe alerty zdrowotne związane z upałami, a temperatury w Wielkiej Brytanii znacznie przekraczały 30°C.
Dane z 2024 r. pokazują, że w przypadku 12 z 13 monitorowanych zdarzeń wiosennych wiosna nadeszła wcześniej niż przeciętnie, a jeśli chodzi o pojawianie się skrzeku żab i gniazdowanie kosów, to była to najwcześniejsza data spośród wszystkich zdarzeń odnotowanych od 1999 r.
Okres, w którym liście utrzymywały się na drzewach od wiosny do jesieni, był również dłuższy niż przeciętnie, głównie ze względu na wcześniejszą wiosnę w 2024 r.
Profesor Liz Bentley, dyrektor naczelna Królewskiego Towarzystwa Meteorologicznego, powiedziała, że raport potwierdza „wyraźne i pilne sygnały zmieniającego się klimatu”.
express.co.uk